August 03,2023

Najlepsze darmowe pakiety biurowe dla Ubuntu

by Kolbowicz Marek

Jakie programy biurowe pomagają w codziennej pracy?

Jakie programy biurowe pomagają w codziennej pracy?

Praca w biurze jest dosyć wymagająca. Co prawda, człowiek nie zmęczy się fizycznie, jednak każdy, kto w biurze pracował, potwierdzi że atmosfera jest gęsta od natłoku obowiązków i umysł nieraz paruje, a głowa chce wybuchnąć. Sytuację można nieco opanować poprzez dobrą organizację pracy.

Odpowiednie planowanie zadań do wykonania, delegowanie niektórych obowiązków, pilnowanie terminów czy używanie programów do pracy w biurze, to elementy które mają realny wpływ na to, że praca staje się przyjemniejsza, a przede wszystkim bardziej efektywna.

Najpopularniejszy pakiet biurowy

Osoby pracujące w biurze z pewnością korzystają z wielu programów komputerowych. Jednym z najbardziej popularnych pakietów biurowych jest Microsoft Office. Był on powszechnie wykorzystywany już w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Od tego czasu przeszedł wiele modyfikacji. Znacznie zmieniła się nie tylko szata graficzna, ale poszerzył się także zakres funkcji.

Na Microsoft Office składa się między innymi MS Word, Excel czy Power Point. Każdy z tych programów ma inne zastosowanie. Word to edytor tekstowy - można w nim tworzyć dokumenty. Z kolei Excel to arkusz kalkulacyjny wykorzystywany na różnorakie sposoby, zarówno do tworzenia tabel, zestawień czy skomplikowanych obliczeń przy użyciu formuł.

O uniwersalności tego programu świadczyć może, że spotkać go można zarówno w branży finansowej jak i w kadrach. Excel w HR to pozycja obowiązkowa. Przy pomocy Power Pointa można wykonywać prezentacje. Aby dobrze opanować poszczególne programy warto odbyć stosowne szkolenia. Szkolenie MS Word to absolutna podstawa.

Dlaczego warto korzystać z programów biurowych?

Odpowiedź jest zasadniczo prosta - przy ich pomocy można wykonać zadania, które bez ich użycia byłyby o wiele bardziej skomplikowane, bądź w ogóle niemożliwe do wykonania. Przynajmniej podstawowa znajomość programów biurowych to wymóg absolutnie konieczny dla kandydatów na stanowiska biurowe. Jeżeli ktoś nie czuje się w tym temacie zbyt pewny, to czym prędzej powinien wybrać się na stosowne szkolenie.

SaaS, czyli pożegnanie z pudełkami

Artykuły

Autor: Wojciech Urbanek

Oprogramowanie sprzedawane w modelu usługowym jest motorem napędowym oferty chmurowej. I nic nie wskazuje na to, aby w nieodległej przyszłości silnik ten miał wytracić swoją moc.

Oprogramowanie sprzedawane w modelu SaaS już od wielu lat pozostaje najpopularniejszą usługą chmury publicznej. Według szacunków Gartnera, stanowi ono blisko 40 proc. wartości całego rynku chmurowego. Analitycy przewidują, że na koniec bieżącego roku globalne przychody ze sprzedaży SaaS wyniosą 122,6 mld dol., zaś w 2022 r. będzie to już 145,4 mld dol.

W tej grupie usług największym popytem cieszą się aplikacje biurowe, systemy ERP oraz CRM. Pandemia COVID-19 mocno ożywiła popyt na komunikatory oraz narzędzia do współpracy i komunikacji. Liczba aplikacji używanych przez użytkowników biznesowych stale się powiększa, co w znacznym stopniu jest zasługą rozwoju oprogramowania oferowanego w modelu usługowym. Z raportu opracowanego przez BetterCloud wynika, że średnia liczba programów SaaS, z których korzystają firmy, wzrosła w ciągu ostatnich trzech lat z 16 do nawet 80.

Na sukces aplikacji chmurowych składa się kilka czynników. W obecnych czasach pierwszorzędne znaczenie ma bardzo krótki czas od momentu podjęcia decyzji o rozpoczęciu korzystania z danego narzędzia do rozpoczęcia pracy w nim w trybie produkcyjnym. Tutaj oprogramowanie chmurowe nie ma sobie równych. Poza tym, SaaS obniża próg finansowych wymagań – nawet początkująca firma może skorzystać z narzędzi, które oferowane w tradycyjnym modelu sprzedażowym byłyby często poza jej zasięgiem. Kolejnym walorem SaaS jest elastyczność i skalowalność. Klient może w dowolnej chwili zwiększyć liczbę użytkowników bądź zamówić opcjonalne funkcje. Natomiast dostęp przez internet umożliwia subskrybentom łatwe korzystanie z aplikacji z dowolnego miejsca.

Model SaaS nie tylko zyskuje na popularności, ale staje się też coraz bardziej dojrzały. Nadal jednak ulega zmianom – wraz z dalszym rozwojem aplikacji chmurowych zarówno dostawcy, jak i nabywcy usług, będą musieli sprostać kolejnym wyzwaniom. Liz Herbert, analityk Forrester Research, wskazuje pięć kluczowych obszarów zmian w SaaS: specjalizacja branżowa, rozbudowa części analitycznej, orkiestracja wielu usług, integracja z sieciami społecznościowymi oraz mobilność.

System operacyjny z chmury

Streaming muzyki, filmów czy gier stał się zjawiskiem powszechnym, ale usługodawcy idą krok dalej i próbują w ten sam sposób dostarczać systemy operacyjne dla komputerów osobistych. Dyskusje na ten temat toczą się już od dłuższego czasu, aczkolwiek kluczowy jest tutaj głos Microsoftu, bowiem system Windows pracuje na niemal 80 proc. pecetów. Koncern z Redmond, podczas lipcowej konferencji Inspire 2021, zaprezentował system Windows 365 określany jako Cloud PC. Microsoft zamierza w ten sposób dokonać małego przewrotu w segmencie komputerów osobistych. Niezależnie od tego, czy użytkownik posiada peceta z „okienkami”, MacBooka czy terminal z Androidem, może uruchomić Windowsa z chmury i pracować z każdego miejsca.

Szefowie koncernu deklarują, że Cloud PC otwiera nowe możliwości przed partnerami. Na przykład niezależni dostawcy oprogramowania będą mogli dotrzeć ze swoimi usługami do szerszego grona odbiorców. Z kolei integratorzy powinni być pomocni przy tworzeniu środowisk w pełni wykorzystujących okienkowy ekosystem. Natomiast ceny Windows 365 nie pozostawiają złudzeń, że w najbliższym czasie będzie to rozwiązanie wyłącznie dla klientów biznesowych.

Najpoważniejszym konkurentem Cloud PC wydaje się być Google Chrome OS. To system operacyjny bazujący na chmurze, przeznaczony do pracy na Chromebookach. Cechuje się on bardzo niskimi opóźnieniami, co umożliwia szybką łączność z internetowymi zasobami. W Google Chrome OS uaktualnienia i poprawki wykonywane są automatycznie – nie wymagają interwencji ze strony użytkownika bądź administratora sieci. Google przez kilka lat współpracowało z Neverware, producentem systemu operacyjnego CloudReady, który pozwala uruchamiać Chrome OS nie tylko na Chromebookach, ale również innych komputerach. Pod koniec ubiegłego roku Google przejęło Neverware i zapewne dokona pełnej integracji CloudReady z Chrome OS. Systemy operacyjne oferowane w modelu usługowym mają kilka zalet, a jedną z najważniejszych jest natychmiastowa i automatyczna aktualizacja oprogramowania.

– Wprawdzie Microsoft informuje użytkowników o konieczności aktualizacji systemu operacyjnego, ale część użytkowników ignoruje zalecenia, otwierając tym samym furtki hakerom. W przypadku rozwiązania SaaS to usługodawca we własnym zakresie dba o wszelkie modyfikacje i uaktualnienia, co zdecydowanie podnosi jakość bezpieczeństwa – tłumaczy Tomasz Onyszko, CTO w Predica Group.

Jednak zwolennicy tradycyjnych rozwiązań wskazują na słabsze strony chmurowego systemu operacyjnego, w tym potrzebę stałego i szybkiego połączenia z internetem, ograniczoną funkcjonalność czy trudności związane z nieodpowiednim zabezpieczeniem danych.

– W firmach coraz częściej łączymy się ze środowiskiem pracy za pomocą przeglądarki internetowej. Zatem biznes w pewnym stopniu korzysta z takich rozwiązań – mówi Grzegorz Przebieracz, IT Solutions Architect & Development Team Director w ITBoom. – W związku z tym dalsze upowszechnianie się systemów operacyjnych w modelu usługowym pozostaje kwestią czasu. Jedynym problemem, jaki dostrzegam, jest niechęć do udostępniania wszystkich danych w chmurze.

Biuro w chmurach

O ile dalszy rozwój sytuacji na rynku systemów operacyjnych stoi pod znakiem zapytania, o tyle najbliższą przyszłość pakietów biurowych raczej łatwo przewidzieć. Po pierwsze, tradycyjne wersje zaczną powoli odchodzić do lamusa, zaś po drugie, obszar ten będzie kontrolowany tylko przez dwóch graczy – Microsoft oraz Google.

Jak powszechnie wiadomo, pakiety biurowe zazwyczaj obejmują pocztę e-mail, udostępnianie plików, edycję dokumentów i narzędzia do współpracy. Z tych aplikacji korzysta większość pracowników, a wraz z nadejściem pandemii koronawirusa stały się one kluczowym elementem środowiska pracy. COVID-19 uwypuklił potrzebę rozwoju chmurowych platform współpracy, które można błyskawicznie skalować. Nawet po zakończeniu pandemii migracja w kierunku tego typu rozwiązań będzie kontynuowana. Tym bardziej, że ich dostawcy cały czas rozbudowują swoje platformy i rozszerzają je o nowe funkcje.

Dominacja Microsoftu oraz Google’a w segmencie biurowych pakietów oferowanych w modelu SaaS nie jest przypadkowa. Warto zauważyć, że Microsoft Office zadebiutował 32 lata temu. Wraz z nadejściem Satyi Nadelli firma postawiła na rozwój usług chmurowych. W rezultacie obok pudełkowego Office’a pojawiła się tego jego chmurowa wersja Business Productivity Online Suite, która później zmieniła nazwę na Office 365 i Microsoft 365. Z kolei Google jako pierwszy na świecie wprowadził natywny dla chmury pakiet biurowy. Wówczas funkcjonował pod nazwą Google Apps for Your Domain, zaś w kolejnych latach został przemianowany na G Suite, a następnie Google Workspace.

Według Gartnera, Microsoft kontroluje ponad 87 proc. rynku oprogramowania pakietów biurowych, a Google 11,5 proc. Tak wyraźna przewaga to przede wszystkim zasługa wieloletniej niekwestionowanej dominacji Microsoft Office. Poza tym firma ma bardzo duże możliwości w zakresie udzielania rabatów poprzez łączenie usług platformy Azure z systemem operacyjnym Windows, co pozwala jej dotrzeć do bardzo szerokiego grona klientów.

Obecnie tradycyjne oprogramowanie biurowe wygrywa z rozwiązaniami chmurowymi tylko tam, gdzie pracownicy lub domownicy mają kłopot z dostępem do szerokopasmowego internetu. Dlatego też znaczenie tego argumentu będzie sukcesywnie maleć. Osobną kwestią pozostaje włączenie się do rywalizacji nowych graczy, którzy podejmą rywalizację z dwójką liderów.

– W najbliższym czasie bardzo ciężko będzie zbliżyć się do Microsoftu i Google’a. Niemniej, widzę dwóch pretendentów. Jednym z nich jest Salesforce, który niedawno przejął firmę Slack, zaś drugim Facebook – mówi Tomasz Onyszko. – Co istotne, oba koncerny próbują przybrać odmienną strategię niż Microsoft. Salesforce zmierza w kierunku integracji narzędzi i komunikacji nie tylko pomiędzy pracownikami, ale także partnerami zewnętrznymi. Natomiast Facebook postanowił iść w kierunku pakietów bazujących na wirtualnej rzeczywistości.

Komunikacja i współpraca pod znakiem integracji

Jak wynika z szacunków Cisco, w 98 proc. tegorocznych spotkań biznesowych weźmie udział przynajmniej jeden zdalny uczestnik. Taka sytuacja powoduje konieczność posiadania odpowiedniej aplikacji przeznaczonej do pracy i komunikacji grupowej. W czasie pandemii pierwszoplanową rolę odgrywają takie narzędzia jak Zoom, Slack, Google Hang-outs czy Microsoft Teams. Czy istnieje jeszcze jakiekolwiek miejsce dla innych produktów?

– Microsoft oraz Google cały czas rozbudowują swoje pakiety biurowe, tym samym „zjadając” usługi mniejszych graczy. Tak dzieje się chociażby w przypadku narzędzi do komunikacji i współpracy, które nabrały dodatkowego znaczenia w czasie pandemii – zauważa Tomasz Onyszko. – Czasami nie warto płacić za pojedyncze produkty, mimo tego, że spełniają nasze oczekiwania, skoro można otrzymać podobną funkcjonalność w ramach większego rozwiązania.

W pierwszych miesiącach pandemii ludzie nie przywiązywali większej uwagi do wyboru narzędzi do pracy grupowej, bowiem priorytetem było utrzymanie kontaktu. Dopiero kłopoty związane z bezpieczeństwem Zooma uzmysłowiły użytkownikom, że warto z większą rozwagą dobierać narzędzia do komunikacji.

– Obecnie jesteśmy na etapie tworzenia zupełnie nowego środowiska pracy, w którym rozwiązania do komunikacji i współpracy stały się kluczowym zasobem biznesowym. Natomiast ich bezpieczeństwo jest najważniejszym kryterium wyboru, zarówno w wymiarze cyfrowym, jak i sanitarnym – mówi Anna Szymanek-Załęska, Collaboration Product Sales Specialist w Cisco.

Nie tylko Cisco wychodzi z założenia, że w segmencie produktów do pracy grupowej tkwi duży potencjał rynkowy i nie wszystkie karty zostały rozdane. Specjaliści z Citrixa spodziewają się integracji tych narzędzi nie tylko z oprogramowaniem Jira, SAP, ale również z systemami obiegu dokumentów.

– W kręgu zainteresowań wielu firm znajduje się również kompletne rozwiązanie, które integruje w sobie bardzo wiele funkcji – przekonuje Sebastian Kisiel, Senior Sales Engineer w Citrix Systems. – Przykładem są platformy typu workspace. Niezależnie od tego, czy będą one pochodzić od Citrixa czy innego vendora, resellerzy będą mieli możliwość zarobić nie tylko na sprzedaży, ale również wdrożeniu, szkoleniu oraz integracji z istniejącymi w firmach systemami czy usługami chmurowymi.

ERP też zmierza ku chmurze

Pakiety biurowe bądź narzędzia do komunikacji i współpracy bardzo dobrze funkcjonują w modelu chmurowym. To samo można powiedzieć o innych rodzajach oprogramowania, takich jak Business Intelligence czy CRM. Grzegorz Przebieracz z ITBoom zwraca uwagę na ogromną popularność aplikacji chmurowych w obszarze marketingu oraz zarządzania zasobami personalnymi. Co ciekawe, wiele zamówień na tego typu aplikacje nie przychodzi z departamentów IT, lecz dwóch wspomnianych działów biznesowych.

Wyraźne zmiany widać też w księgowości, w której rozwiązania online szczególnie sprawdzają się wśród małych i średnich firm, szukających oszczędności, ale nie obawiających się nowinek technicznych. Najczęściej po tego typu aplikacje sięgają startupy opierające swoją działalność na platformach e-commerce. Teresa Warska, ekspert ds. księgowości w Systim.pl, podkreśla, że w przypadku korzystania z aplikacji chmurowych konieczne jest regularne zapoznawanie się z bieżącymi przepisami. W przeciwnym razie łatwo popełnić nawet niewielki błąd, który w ostatecznym rozrachunku przyniesie negatywne konsekwencje, nie tylko finansowe.

Na osobną uwagę zasługuje rynek ERP, ze względu na złożoność procesów związanych z przenoszeniem tego oprogramowania do chmury. Eksperci wskazują na kilka poważnych przeszkód utrudniających migrację. Do najpoważniejszych można zaliczyć niemożność dostosowania do specyfiki przedsiębiorstwa, nieprzewidywalne koszty związane z przeniesieniem zasobów czy techniczne trudności z migracją danych. Do tego dochodzą również kwestie związane z zapewnieniem bezpieczeństwa, w tym zarządzanie backupem.

– W przypadku rozwiązań SaaS ERP nie dostrzegamy znaczących wzrostów sprzedaży. W tych systemach znajdują się najcenniejsze dane, stąd firmy chcą je najczęściej pozostawić w swoich czterech ścianach – zauważa Grzegorz Przebieracz.

W jednym z wywiadów Rob Tarkoff, wiceprezes Oracle’a, stwierdził, że ERP jest uważane za najbardziej skomplikowane oprogramowanie na świecie. Stanowi ono jednak fundament działania praktycznie każdego przedsiębiorstwa, ale jest to także silnik, który zasila inne aplikacje biznesowe, w tym systemy obsługi klienta

– Ten właśnie segment staje się w ostatnim czasie niezwykle ważny, ponieważ dotyka kluczowej kwestii dotyczącej oczekiwań klientów w epoce dynamicznej cyfryzacji gospodarki – tłumaczy Paweł Jędrusik, szef sprzedaży aplikacji w Oracle’u. – Dlatego przeznaczamy na rozwój tej klasy systemów ogromne środki. Wszystkie zasoby będące owocem ponad dziesięciu lat pracy, w tym przejęć firm oferujących oprogramowanie SaaS w dziedzinie sprzedaży i obsługi klienta, zgromadziliśmy w jednej platformie, na której działa również nasza chmura ERP.

Badanie przeprowadzone na zlecenie SAP dowodzi, że aż 70 proc. firm w Polsce posiada lub w najbliższych miesiącach planuje kupno oprogramowania dla firm. Zdaniem większości ankietowanych przedsiębiorców, warto zainwestować w rozwiązania chmurowe, by lepiej przygotować się na ewentualne nadejście kolejnych obostrzeń i światowych kryzysów. Specjaliści z SAP-a potwierdzają potrzebę szybszego przenoszenia do chmury procesów ERP, dotyczących szczególnie finansów i księgowości czy zarządzania łańcuchem dostaw, niezależnie od branż, w jakich działają. Wiele wskazuje na to, że przyszłość rynku oprogramowania będzie nierozerwalnie związana z chmurą, a integratorzy i klienci dość szybko zapomną o tym, że kiedyś było ono sprzedawane w pudełkach, na dyskietkach i płytkach.

Zdaniem specjalisty

Dorota Zaremba, wiceprezes zarządu, SAP

Zwinne, zautomatyzowane i wydajne przedsiębiorstwo to cel wielu firm. Trudno zatem będzie resellerom bądź integratorom uniknąć konieczności dostosowania modelu działania, gdyż takie są oczekiwania rynku. Nowe technologie przeobrażają sposób, w jaki żyjemy i pracujemy, zaś pandemia, zmiany klimatyczne czy napięcia geopolityczne ujawniają, jak kruchy jest nasz świat. Dziś potrzeba więc holistycznej transformacji biznesu polegającej na zmianie całej kultury i sposobu myślenia przedsiębiorstwa. Nasi partnerzy są kluczowi w tym przeprojektowywaniu procesów. Co więcej, IaaS lub SaaS to w naszej ocenie za mało. Tym, czego naprawdę potrzeba, jest Business Transformation-as-a-Service – działania, w których narzędzia techniczne będą wykorzystywane do analizy biznesowej oraz szybkiego, automatycznego wprowadzania zmian.

Mariusz Siwek, Sales Director Poland and Baltics, Infor

Oprogramowanie ERP w chmurze stanowi naturalny wybór dla średnich i dużych firm, które szukają możliwości usystematyzowania procesów i rozwoju prowadzonej działalności. Ze względu na wysoką dostępność i skalowalność stanowi ono najszybszą drogę do osiągnięcia tych celów. W przypadku mniejszych firm czy startupów duże znaczenie ma model subskrypcyjny. Dzięki niemu nie muszą inwestować dużych kwot w zakup niezbędnych rozwiązań. Aplikacje chmurowe to także możliwość zdalnego wdrożenia. Nabrało to szczególnego znaczenia w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, kiedy to ze względu na trwającą pandemię firmy ograniczały – i nadal ograniczają – kontakty osobiste do niezbędnego minimum. Obecnie około 30 procent przychodów pochodzi ze sprzedaży SaaS.

Jacek Słowik, Key Account Manager, Comarch ERP

Zmiana modelu oferowania oprogramowania na chmurowy nie wyklucza z tego procesu resellerów i integratorów, którzy nadal stanowią główne ogniwo łączące klienta z usługodawcą oraz są podstawowym źródłem lokalnej pomocy. Zauważalną zmianą jest model rozliczeń z resellerami wynikający ze specyfiki sprzedaży SaaS. Zamiast jednorazowej prowizji za sprzedaż oprogramowania, reseller ma stały comiesięczny przychód, który nie wymaga od niego prowadzenia żadnych dalszych działań sprzedażowych i jednocześnie trwa aż do chwili, gdy klient zdecyduje się zakończyć korzystanie z usługi. W praktyce mamy partnerów, którzy generują w ten sposób pasywny przychód od 21 lat, czyli od momentu, w którym zaczęliśmy oferować oprogramowanie w modelu Software-as-a-Service.

Najlepsze darmowe pakiety biurowe dla Ubuntu

Nawet w dobie botów, sztucznej inteligencji i wirtualnych asystentów automatyzacja biura pozostaje ważnym aspektem w zespole komputerowym. Mimo wszystko dystrybucje Gnu / Linuksa zawsze oferują i przywiązują wagę do swojego pakietu biurowego. Ubuntu nie jest wyjątkiem.

Królową pakietów biurowych jest niewątpliwie Microsoft Office, ale przyczyny tego sukcesu nie wynikają dokładnie z zastosowanej technologii. W Ubuntu mamy serię bezpłatnych pakietów biurowych, które możemy zainstalować i pracować bez pamiętania pakietu Microsoft Office. W przeciwieństwie do Microsoftu, W Ubuntu możemy wyeliminować pakiet biurowy, który zawiera, i zainstalować inny, Ale Jakie pakiety biurowe istnieją dla Ubuntu? Jak mogę je uzyskać? Który z nich jest najlepszy dla moich dokumentów utworzonych w pakiecie Microsoft Office? Tutaj pokazujemy najważniejsze z nich w Ubuntu.

LibreOffice

LibreOffice to pakiet biurowy par excellence dla Gnu / Linux i Open Source. Jego początki sięgają OpenOffice, ale został przejęty przez Apache, co spowodowało, że wielu użytkowników porzuciło tę opcję i szukało innej, mniej ekskluzywnej opcji. Rezultatem tego było stworzenie widelca o nazwie LibreOffice.

Wszystkie dystrybucje i użytkownicy szybko przeszli na LibreOffice, przyspieszając rozwój LibreOffice i pozostawiając prawie zapomniany Apache OpenOffice. LibreOffice jest obecny we wszystkich oficjalnych repozytoriach dystrybucji Gnu / Linux, a także już w uniwersalnych opakowaniach typu snap i flatpak, ponieważ jego instalacja jest bardzo łatwa.

LibreOffice zawiera procesor tekstu o nazwie LibreOffice Writer, arkusz kalkulacyjny o nazwie LibreOffice Calc, program do prezentacji o nazwie LibreOffice Impress, edytor formuł matematycznych o nazwie LibreOffice Maths oraz bazę danych o nazwie LibreOffice Base. Wszystkie te aplikacje można otworzyć z globalnego menu, które ma LibreOffice lub niezależnie, z menu pulpitu, którego używamy.

Ten pakiet biurowy Jest kompatybilny z różnymi darmowymi i zastrzeżonymi formatami, w tym pdf i docx, xlsx i pptx. Co ciekawe, zawsze przyglądamy się zastrzeżonym formatom w pakietach biurowych, ponieważ najpopularniejsza sytuacja jest taka, że ​​użytkownik przechodzi z pakietu Microsoft Office do bezpłatnego pakietu biurowego.

Pakiet LibreOffice osiągnął wersję 6 i możemy powiedzieć, że jest w pełni kompatybilny z formatami Microsoft Office musimy zdać sobie sprawę, że nadal istnieją pewne elementy, których nie przedstawia w swoim pierwotnym położeniu nie jest też w stanie uruchamiać słynnych makr w dokumentach Microsoft Office. Przydatna i niebezpieczna funkcja pakietu biurowego Microsoftu.

Osobiście wypróbowałem ten pakiet biurowy od wielu lat i nie ma czego zazdrościć żadnemu innemu pakietowi, nawet Microsoft Office. Świetna opcja, jeśli zależy nam na kompletnym i stabilnym zestawie.

Więcej informacji: Oficjalna strona LibreOffice

Calligra

Calligra to starszy pakiet niż LibreOffice, ale nie jest gorszą opcją. Calligra narodziła się w ramach projektu KDE i jest oferowana jako bezpłatna alternatywa i jest kompatybilna z bibliotekami Qt.

Calligra składa się z edytora tekstu, arkusza kalkulacyjnego, programu do prezentacji, programu do publikacji oraz programu do formuł matematycznych. Starsze wersje mają program bazy danych i program do edycji obrazów. Najnowsze wersje nie mają tych programów, ponieważ sukces tych aplikacji sprawił, że stały się niezależnymi projektami, chociaż możemy je zainstalować i zintegrować z Calligra.

Apartament Calligry znajduje się w wszystkie oficjalne repozytoria dystrybucji Gnu / Linux, wraz z KDE i LibreOffice, oferując doskonałą zgodność z zastrzeżonymi formatami, takimi jak LibreOffice, ale nadal niektóre pliki nie są poprawnie odczytywane, a elementy wydają się być przeniesione lub umieszczone w niewłaściwym miejscu.

Pakiet biurowy Calligra oferuje mały problem, którego LibreOffice nie miał i to jest to Interfejs Calligry nie jest podobny do Microsoft Office, więc dla wielu użytkowników korzystanie z niego jest niewygodne. Calligra nie jest również kompatybilna z makrami Microsoft Office.

Jeśli używamy Plazmy lub dowolnego pulpitu korzystającego z bibliotek Qt, Calligra jest dobrą alternatywą, chociaż musimy pamiętać, że jego krzywa uczenia się jest nieco wyższa niż w jakimkolwiek innym pakiecie automatyki biurowej.

Więcej informacji: Oficjalna strona Calligra

OnlyOffice

Pakiet OnlyOffice to najnowszy pakiet biurowy typu open source sponsorowany przez firmę Ascensio System SA. Ten pakiet biurowy zapewnia pełną zgodność z formatami Microsoft Office i ich wyglądem.

Jednak OnlyOffice nie znajduje się w żadnym oficjalnym repozytorium, ale musimy go pobrać za pośrednictwem jego oficjalnej strony internetowej. Na oficjalnej stronie projektu znajdziemy nie tylko wersję darmową, ale także inne wersje, które firma oferuje wraz z własnymi usługami, takimi jak instalacja i konfiguracja na własnych serwerach lub wersje niestandardowe.

OnlyOffice ma kilka aplikacji, które składają się na pakiet biurowy. Wszystkie z nich można znaleźć w jednym menu startowym OnlyOffice. Tak więc pakiet zawiera edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny i aplikację do prezentacji. Pozostałe aplikacje nie są dostępne, co jest ujemnym punktem w porównaniu z innymi pakietami biurowymi, takimi jak LibreOffice czy Calligra.

Ten pakiet biurowy zawiera narzędzia do współpracy, które pomagają nam tworzyć dokumenty między kilkoma osobami lub użytkownikami, coś interesującego, co jest coraz bardziej obecne w firmach i takie pakiety biurowe, jak LibreOffice, nie są rozważane natywnie.

OnlyOffice umożliwia również instalację rozszerzeń, które pomogą nam rozszerzyć funkcjonalności pakietu biurowego. Dzięki temu możemy korzystać z makr Microsoft Office lub narzędzi tekstowych, takich jak OCR lub tłumacz tekstu.

Więcej informacji: Pobierz stronę

Biuro WPS

WPS-Office to darmowy pakiet biurowy, ale nie jest bezpłatny. Firma odpowiedzialna za ten pakiet biurowy nazywa się Kingsoft Office i oferuje wersję dla każdego systemu operacyjnego, umożliwiając dostosowanie się między użytkownikami innych pakietów biurowych a WPS Office. Podobnie jak OnlyOffice, WPS Office nie jest dostępny w oficjalnych repozytoriach dystrybucji, ale musimy to zrobić za pośrednictwem oficjalnej strony projektu.

Pakiet biurowy składa się z arkusza kalkulacyjnego, edytora tekstu i programu do prezentacji. Nie będąc darmowym programem, WPS Office nie jest tak popularny jak LibreOffice, ale jego zgodność z dokumentami Microsoft Office sprawiła, że ​​nadal jest dobrą alternatywą. Zgodność z dokumentami Microsoft Office jest prawie ukończona, dzięki czemu dokumenty utworzone za pomocą programu Microsoft Word lub Excel nie są zmieniane podczas czytania za pomocą WPS Office.

Biuro WPS ma kilka innych funkcji, takich jak konwertowanie niektórych formatów na dokumenty tekstowe, ale te dodatkowe funkcje można znaleźć w wersjach premium, za które licencja jest płatna, podobnie jak Microsoft Office, podczas gdy podstawowa wersja jest bezpłatna. WPS Office obsługuje również dodatki, a nawet zawiera narzędzie do współpracy, ale tylko w najnowszych wersjach pakietu biurowego.

Więcej informacji: Pobierz stronę

office online

Po uruchomieniu Office 365, Firma Microsoft stworzyła aplikacje internetowe z aplikacji pakietu Office, możliwość zainstalowania w dowolnej dystrybucji Gnu / Linux. Oznacza to, że Office Online, jak te powszechnie znane aplikacje internetowe, można zainstalować i używać w Gnu / Linux.

Microsoft Office online jest bezpłatny, ale ma swoje wady. Podobnie jak Microsoft Office, te aplikacje są zastrzeżone, a także tworzą łącze między serwerem Microsoft a naszym komputerem, co może być niebezpieczne. Drugi negatywny punkt Office Online zawsze potrzebuje połączenia z Internetem. Oznacza to, że bez połączenia z Internetem Office Online nie działa, co nie ma miejsca w przypadku innych pakietów biurowych.

Office Online to nadal Microsoft Office, dlatego nie jest wysoko ceniony w świecie Gnu, ale musimy to uznać to skuteczna metoda dla użytkowników, którzy potrzebują pewnych funkcji pakietu Microsoft Office lub jako uzupełnienie LibreOffice w celu stopniowego przejścia do Wolnego Oprogramowania i wolnego formatu.

Więcej informacji: Jak zainstalować pakiet Office na Ubuntu

Dokumenty Google

Dokumenty Google to kolejny pakiet biurowy online. Jak sama nazwa wskazuje, Dokumenty Google są własnością Google i integrują się z innymi produktami Google, jeden z dobrych punktów Dokumentów Google. Ale musimy o tym pamiętać ten pakiet biurowy nie jest bezpłatnydaleko od tego, to tylko darmowy pakiet, który daje nam Google. Teraz narzędzia Dokumentów Google są bardzo interesujące i zwykle nie mają żadnej replikacji z innymi pakietami biurowymi. Na przykład jednym z takich narzędzi jest jak przechowywać dokumenty, sposób, który może zaszokować wielu użytkowników, zarówno tych, którzy korzystali z pakietu Microsoft Office, jak i tych, którzy korzystali z LibreOffice.

Pakiet Google Docs zawiera edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny, aplikację do prezentacji, edytor grafiki i wirtualny dysk twardy. Dokumenty Google pozwalają nam tworzyć i edytować dokumenty w trybie offlinecoś, czego nie potrafią wszystkie internetowe pakiety biurowe, ale aby spełnić tę funkcję, potrzebujemy przeglądarki internetowej Google Chrome lub Chromium, a także zainstalować wtyczkę, która to umożliwia.

Wspólne tworzenie dokumentów jest również możliwe w Dokumentach Google, interesująca funkcja, która sprawia, że ​​Dokumenty Google są jednym z preferowanych pakietów biurowych dla wielu firm internetowych lub cyfrowych.

Więcej informacji: Strona główna Dokumentów Google

Collabora

Ostatni, ale nie mniej ważny, jest pakiet biurowy o nazwie Collabora. Collabora to rozwidlenie LibreOffice. Widelec, który se dodaje różne dodatki i narzędzia, aby działało online i oferowało możliwość współpracy online.

Collabora może działać Poprzez własne serwery, na których musimy zainstalować pakiet biurowy lub poprzez nabycie usług firmy, która go oferuje, chociaż nadal jest to Collabora (i dla wielu LibreOffice). Wsparcie i kompatybilność z plikami Microsoft Office są takie same jak LibreOffice, chociaż musimy powiedzieć, że wygląd nie jest taki sam, jak w pakiecie LibreOffice.

Więcej informacji: Pobierz stronę

A Ty, który z tych zestawów biurowych wolisz?

Muszę przyznać, że wypróbowałem prawie wszystkie apartamenty biurowe z wyjątkiem Collabory. Prawdą jest też, że wiem całkiem sporo o pracy biurowej i dlatego Od kilku lat wolę korzystać z bezpłatnych i otwartych pakietów biurowych.

Obecnie używam OnlyOffice ze względu na kompatybilność z formatami Microsoft i jako darmowy pakiet biurowy. Jeśli chodzi o pakiety biurowe online, bez wątpienia najlepsze są Dokumenty Google, choć niestety nie są one darmowe. Ale ponieważ wszystkie pakiety biurowe są bezpłatne, osobiście polecam wypróbować jeden po drugim i zachować ten, który najbardziej Ci odpowiada.

Leave a Reply