December 09,2021

Cyfrowe wydarzenia 2017 To fantastyczne, co jest teraz możliwe

by Kolbowicz Marek

Oczywiście w 2017 roku znowu pojawiło się wiele wiadomości od zwykłych podejrzanych. O wiele bardziej ekscytujące są jednak wydarzenia, które nie dotyczą nowych smartfonów i telewizorów super ultra HD.

Ten artykuł jest częścią naszego corocznego przeglądu. Tutaj znajdziesz wszystkie nasze roczne przeglądy i prognozy na 2018 rok.

Jubileuszowy smartfon Apple jest już dostępny, Amazon trwoni swoje urządzenia „Echo”, a Samsung chce nadrobić porażkę w Note 7 następcą Note 8. W skrócie: zwykli podejrzani nie zawiedli nas ponownie w tym roku, ale zajęli się nowymi pomysłami i gadżetami.

W tegorocznej recenzji celowo rozglądaliśmy się za historiami, które nie miały miejsca tylko w kontekście internetowych gigantów. To są nagłówki, które naprawdę nas zaskoczyły i którymi nadal jesteśmy podekscytowani.

5 miejsce: Niemcy wyrzucają Donalda Trumpa z Twittera

Bahtiyar Duysak, były pracownik Twittera, w biurze Reuters we Frankfurcie. (Źródło: Reuters)

Prezydent USA Donald Trump jest znany ze swoich tyrad na Twitterze. Jednak 3 listopada nagle zamilkł na jedenaście minut: jego konto na Twitterze zostało na krótki czas usunięte. Po krótkiej zaprzeczeniu Twitter ogłosił, że pracownik zakazał prezydentowi USA dostępu do platformy ostatniego dnia jego pracy. Tygodnie po zaskakującym zakazie Twittera wyszedł „sprawca”. Nazywa się Bahtiyar Duysak i pochodzi z Niemiec.

Duysak mówi, że celowo nie zakazał Trumpa. Mimo to Internet wychwala go jako bohatera. W końcu zrobił to, czego Twitter nie odważył się zrobić przez długi czas: uciszył prawdopodobnie najpotężniejszego trolla Twittera wszechczasów.

Ale Twitter chce mieć pewność, że to się nie powtórzy. Ponieważ pomimo jego często obraźliwych i obraźliwych komentarzy, tweety Trumpa są „warte opublikowania”, według firmy. Nie można więc oczekiwać, że platforma będzie nadal wdrażać własne wytyczne.

4 miejsce: Sztuczna inteligencja uczy się grać w szachy

Sztuczna inteligencja AlphaZero nauczyła się grać w szachy w zaledwie cztery godziny. (Źródło: Richard Gray / obrazy imago)

Kiedy sztuczna inteligencja (AI) AlphaGo pokonała w zeszłym roku najlepszego gracza na świecie w go Lee Sedola, była to sensacja – podobna do zwycięstwa programu IBM Deep Blue nad mistrzem świata w szachach Gari Kasparowem prawie 20 lat wcześniej. Ale następca programu z laboratorium DeepMind, spółki zależnej Google, kładzie ich wszystkich w cieniu.

AlphaZero opanowało szachy, Go and Shogi, grę strategiczną z Japonii, i walczy z najmądrzejszymi ludźmi i maszynami na świecie. Co czyni go jeszcze bardziej niezwykłym: sztuczna inteligencja nauczyła się wszystkich trzech gier planszowych.

Algorytm rozpoczyna się od podstawowej znajomości zasad gry. Uczy się subtelności, nieustannie rywalizując ze sobą i ucząc się na własnych błędach. Dbają o to tak zwane sieci neuronowe. Po zaledwie czterech godzinach treningu sztuczna inteligencja przejrzała grę w szachy i była w stanie pokonać najlepszy do tej pory komputer szachowy.

Szachowi eksperci byli zdumieni, że sztuczna inteligencja samodzielnie odkryła wszystkie popularne debiuty, a niektóre nawet odrzuciła. Tak więc sztuczna inteligencja może wiedzieć coś o tych cechach, które wcześniej były ukryte przed ludźmi.

III miejsce: Uniwersalny tłumacz staje się rzeczywistością

To piksele dwukrotnie - Google Pixel 2 i Pixel 2 XL. (Źródło: Franziska Gabbert / dpa / tmn)

Kiedy Google zaprezentował swoje Pixel Buds, wielu dziennikarzom przypomniała się fantazja Babelfish z kultowej powieści „The Hitchhiker's Guide to the Galaxy” Douglasa Adamsa. Wkładasz Babelfish do ucha, skąd tłumaczy on jednocześnie wszystkie języki we wszechświecie. I to jest dokładnie to, co powinny być w stanie zrobić te słuchawki Bluetooth dla nowego Pixela 2.

Całość jest oczywiście tylko żartem PR - co nie znaczy, że nie działa. Najważniejsze jest tylko to: nie potrzebujesz nawet słuchawek, które kosztują prawie 180 euro. Funkcja tłumaczenia opiera się na aplikacji Tłumacz i Asystencie Google, który przeskakuje do ogłoszenia „Hej, Google”. Umożliwia to tłumaczenie prostych rozmów na 40 języków.

Wstępne testy z nim pokazują, że przed uniwersalnym tłumaczem opartym na modelu „Star Trek” jeszcze długa droga. Niemniej Asystent Google zaskakuje swoimi wszechstronnymi możliwościami i naprawdę szybkim zrozumieniem. Mogę zapytać go o drogę lub odtworzyć ostatni odcinek mojego ulubionego podcastu. Rozumie nawet kilka kolejnych pytań.

Ponadto po prostu fajnie jest oglądać na żywo, jak AI działa w tle i miesza wszystkie sylaby, aż wszystko w końcu nabierze sensu. Jest w tym prawie coś filozoficznego.

2. miejsce: dostawcy streamingu wyprzedzają telewizję

Aktorki z serialu „Opowieść podręcznej”. (Źródło: Patrick T Fallon / obrazy imago)

Los przewodnika po programach jest prawdopodobnie przesądzony: z kilkoma wyjątkami, takimi jak transmisje sportowe, streaming wideo zastąpi telewizję linearną jej stałym czasem antenowym. Platformy takie jak Maxdome, Netflix i Amazon Prime zapewniają swoim użytkownikom niekończący się strumień rozrywki. Ponadto dostępne są oferty na żądanie, takie jak EntertainTV firmy Telekom, który stał się prawdziwym hitem dzięki tegorocznej sensacji serialu „Opowieść podręcznej”.

Ogólnie rzecz biorąc: nigdy wcześniej nie było tak wielu wysokiej jakości i misternie wyprodukowanych tytułów, które dawałyby czas na głębokie historie. A dzięki tytułom takim jak „Dark”, „Babylon Berlin” i „4Blocks” kilka znakomitych niemieckich produkcji wreszcie zdobyło w tym roku swoje miejsce w programie streamingowym. Niemal się trochę boisz, jak rok 2018 przebije tę naprawdę fantastyczną serię. W każdym razie jest coraz mniej powodów, dla których widzowie przeskakują kanały, gdy są znudzeni i martwią się o złą popołudniową telewizję.

1. miejsce: UE wreszcie znosi opłaty roamingowe

Nareszcie wolny! W czerwcu UE zniosła opłaty roamingowe w krajach członkowskich. (Źródło: blickwinkel / P. Royer / obrazy imago)

Nie ma potwora biurokracji oddalonego od obywatela: Unia Europejska prawdopodobnie nigdy nie była tak popularna jak tego lata. Bo po raz pierwszy ich obywatele wyjechali na wakacje ze smartfonem bez przełączania się na tryb samolotowy na granicy w obawie przed pułapką kosztową zwaną roamingiem danych. Od 15 czerwca operatorzy telefonii komórkowej nie mogą już pobierać dodatkowych opłat za korzystanie z telefonów komórkowych w innych krajach UE. Możesz wreszcie dzwonić, pisać smsy i korzystać z Internetu jak w domu w każdym miejscu w UE. Oznacza to jedno zmartwienie mniej na wakacjach - dziękuję, UE!

  • Kolbowicz Marek
  • December 09,2021

Leave a Reply