November 15,2021

Blaupunkt Endeavour 1010: Niedrogi tablet z Androidem w wyglądzie iPada

by Kolbowicz Marek

Wraz z Endeavourem 1010 Blaupunkt oferuje 9,7-calowy tablet o rozdzielczości „Retina” i aluminium zamiast plastiku za jedyne 200 euro. Nasz test pokazuje, gdzie trzeba było iść na kompromis.

W przeciwieństwie do większości innych pełnowymiarowych tabletów z Androidem, model Blaupunkt nie ma wyświetlacza o przekątnej 10,1 cala. Zamiast tego ekran w Endeavour 1010 ma przekątną 9,7 cala. Jest tak samo duży jak w iPadach firmy Apple (poza oczywiście iPadem mini). W rzeczywistości rozdzielczość 2048 x 1536 jest nawet identyczna z iPadem Air, który jest co najmniej trzy razy droższy (oba 16 GB).

W związku z tym wyświetlacz jest niezwykle ostry dzięki gęstości pikseli około 264 ppi. Jest to szczególnie widoczne podczas pisania, dzięki czemu strony internetowe można bez problemu czytać nawet przy małym powiększeniu. Zdjęcia świetnie prezentują się również na Endeavour 1010 i są wyświetlane na pełnym ekranie dzięki formatowi 4:3. W przypadku filmów w zwykłym formacie 16:9 na górze i na dole obrazu znajdują się czarne paski.

Niestety maksymalna jasność wyświetlacza nie jest wystarczająco wysoka, przez co ekran jest trudny do odczytania w bezpośrednim świetle słonecznym. Gry również wyglądają świetnie na Endeavour 1010, ale imponująca rozdzielczość oznacza również szczególnie wysokie wymagania sprzętowe, ale o tym później.

Wartości zewnętrzne...

Oprócz wyraźnego wyświetlacza, na pierwszy rzut oka dobre wrażenie robi również aluminiowy tył. Oprócz typowego złącza mini jack dla słuchawek lub głośników, Endeavour 1010 ma gniazdo kart microSD, które można wykorzystać do rozszerzenia małej 16 GB pamięci.

Wersja tabletu Blaupunkt z większą zintegrowaną pamięcią jest obecnie niedostępna. Jest też port micro USB i mini HDMI. Pasujące adaptery są w pudełku - wzorowe. Zgodnie z arkuszem danych, kije do surfowania 3G mogą być używane z adapterem USB, aby podłączyć Endeavour 1010 online w podróży. Alternatywnie istnieje oczywiście tethering za pośrednictwem smartfona lub mobilnego punktu dostępowego.

Dwa zintegrowane głośniki brzmią wystarczająco głośno. Niestety oba są przymocowane po tej samej stronie tabletu, wolelibyśmy stereo. Dodatkowo osłony na głośnikach wystają nieco poza obudowę, dlatego łatwo można je pomylić z włącznikiem/wyłącznikiem po przeciwnej stronie, gdy je poczujemy.

Przycisk i tak jest trudny do wyczucia. Rekordowy, krótki i chwiejny rocker jest również trudny do znalezienia bez patrzenia. Ponadto wolelibyśmy bardziej stabilny materiał. Endeavour 1010 nie jest odporny na skręcanie i może być nieco wgnieciony pośrodku na plecach. Za niską cenę wykonanie jest w porządku. Przy 8,5 milimetra tablet z Androidem jest również przyjemnie cienki, ale flądra w teście wyglądała stosunkowo ślisko.

... i w środku?

Czterordzeniowe procesory są obecnie standardem we wszystkich stosunkowo nowoczesnych tabletach i smartfonach. Oczywiście są tu duże różnice. Blaupunkt wykorzystuje tutaj układ Allwinner A31. Chip jest używany tylko w niedrogich tabletach, na przykład Archos, CMX lub Goclever. Z Endeavour 1010, A31 działa z częstotliwością do 1,2 GHz – przynajmniej tak twierdzi arkusz danych. W naszym teście kilka aplikacji konsekwentnie wykazywało maksymalnie 1008 MHz.

Oznacza to, że Allwinner-Chip pozwala sobie na regularne zatrzymywanie myśli na ekranie głównym lub podczas surfowania. Spokojne wrażenie można potwierdzić testami porównawczymi. W teście HTML 5 benchmarku Vellamo, Endeavour 1010 pozostaje w tyle za półtorarocznym Nexusem 7 (Tegra 3, czterordzeniowy, prawdziwe 1,2 GHz) z 1092 punktami. Trzeba jednak wspomnieć, że w teście Nexus 7 działał z Androidem 4.4, podczas gdy w modelu Blaupunkt dostępny był tylko Android 4.2.2. Nexus 7 ma też mniejszą przewagę w teście Passmark.

W zamian test Vellamo na teście Blaupunkta kilkakrotnie urwał się z informacją, że zabrakło pamięci głównej. Podobnie jak Nexus 7, Endeavour 1010 ma co najmniej jeden gigabajt pamięci RAM. W rzeczywistości kilku użytkowników na forach zgłosiło problemy z niewystarczającą pamięcią. Tutaj też przeprowadziliśmy pewne badania: według menu ustawień Androida oraz aplikacji CPU-Z i Vellamo dostępnych jest tylko 580 zamiast 1024 MB. Niski poziom pamięci jest też zauważalny w praktyce: po przełączeniu aplikacji, aplikacje działające w tle zamykały się w teście zaskakująco szybko. Może się zdarzyć, że stracisz swoje postępy w grze, ponieważ w międzyczasie wywołałeś przeglądarkę. W każdym razie Endeavour 1010 nie nadaje się do wymagających graficznie gier, co z pewnością wynika również z niezwykle wysokiej rozdzielczości. Fanom technologii brakuje również innych funkcji, takich jak NFC czy obsługa pasma WLAN 5 GHz.

Oprogramowanie - czegoś brakuje

Na powierzchni Blaupunkt używa głównie standardowego wyglądu Androida. Widać jednak, że typowe aplikacje Google, takie jak Mapy, Gmail czy Chrome, nie są preinstalowane. Brakuje nawet standardowej aplikacji do kontaktów. W końcu można je wszystkie zainstalować osobno za pośrednictwem Sklepu Play lub za pośrednictwem odpowiednich rynków alternatywnych. Doświadczeni użytkownicy Androida powinni być zadowoleni, że Endaevour 1010 praktycznie radzi sobie bez typowych nadęć, które system operacyjny niepotrzebnie nadyma. Oznacza to, że do dyspozycji użytkownika jest około 12 GB z 16 GB. Jednak nowicjuszom trudniej jest zacząć, ponieważ nie ma podstawowych aplikacji. Brakuje nam również opcji sprawdzania nowych aktualizacji oprogramowania w menu ustawień. Według Blaupunkta, w tym roku pojawi się aktualizacja systemu do Androida 4.4.

Pakiet Softmaker Office 2012 jest wliczony w cenę. Trzy aplikacje do obsługi tekstu, tabel i prezentacji oferują podstawowe funkcje pakietu Office, ale na tablecie Blaupunkt działały stosunkowo wolno. Zauważalne: Endaevour jest jednym z niewielu obecnych tabletów, na których Flash nadal działa z preinstalowaną przeglądarką.

Jak wspomniano na wstępie, model Blaupunkt świetnie nadaje się dzięki wysokiej rozdzielczości np. do prezentacji rodzinnych zdjęć z wakacji. Przynajmniej tak długo, jak zdjęcia nie pochodzą z 5-megapikselowego aparatu na samym tablecie. Mały obiektyw z tyłu robi zdjęcia tylko ze stosunkowo silnym szumem - nawet przy normalnym oświetleniu pomieszczenia. Przy słabym przednim aparacie (2 megapiksele) rozmowy wideo nie są zbyt zabawne. Niezrozumiałe jest również, dlaczego aplikacja fotograficzna oferuje tylko teksty w języku angielskim.

więcej na ten temat

#Blaupunkt

#Dążyć

#Wysiłek 1010

#Tablet

#Test

#Android

# Tablet z Androidem

  • Kolbowicz Marek
  • November 15,2021

Leave a Reply