December 18,2021

Ukryta reklama w Internecie Jak „influencer” stał się brzydkim słowem

by Kolbowicz Marek

Media społecznościowe zrodziły własne ikony reklamowe. Często nazywa się ich „influencerami”. Ale jakoś biznes wymknął się spod kontroli gwiazd Internetu. Strona na Facebooku dokumentuje dziwaczne pomyłki.

Coraz więcej reklamodawców szuka swoich odbiorców w mediach społecznościowych, gdzie mogą dotrzeć do młodych ludzi i korzystać z szerokiego zasięgu popularnych kont za stosunkowo niewielkie pieniądze. Ponieważ sekretne gwiazdy na Twitterze, Instagramie, Facebooku i YouTube docierają do milionów widzów z jednym postem lub filmem.

Ale nie każde konto z dużą liczbą obserwujących to prawdziwy talent marketingowy, jak widać na stronie na Facebooku „Perły Influencer Marketingu”. Tutaj wtajemniczeni z branży zbierają najzabawniejsze, najbardziej absurdalne i wstydliwe próby profesjonalnych influencerów, by jak najbardziej swobodnie wystawiać produkty swoich partnerów reklamowych.

Na przykład, czy możesz zgadnąć, jaki produkt jest tutaj reklamowany przed katedrą?

Odpowiedź: To suszarka do włosów.

Prawie 35 000 fanów śledzi stronę na Facebooku „Perły Influencer Marketingu” i pomaga dokumentować takie artystyczne błędy.

Często i często plotkuje się tutaj również o stereotypach ról i prymitywnym przyciąganiu uwagi. Na przykład, można by się zastanawiać, dlaczego kobieta ledwo ubrana nakładała swój budyń białkowy na boisku sportowym.

Innym razem znany użytkownik zapomina usunąć instrukcje swojego kierownictwa przed opublikowaniem ogłoszenia. „Proszę, proszę, o 16:00 napisz, co następuje” — mówi, zanim zacznie się właściwy przekaz reklamowy.

Oczywiście całkowicie podważa to autentyczność, na której tak naprawdę chce polegać influencer marketing.

Mimo takich wpadek: Coraz więcej firm wskakuje na modę. Marki spożywcze, producenci biżuterii, marki modowe, firmy elektroniczne i biura podróży są teraz gotowe zrezygnować z luksusowych przedmiotów dla wschodzących gwiazd mediów społecznościowych lub zapłacić pieniądze. W zamian profesjonalny bloger reklamuje produkt swoim obserwatorom.

Problemem jest ukryta reklama

Właściwie takie posty muszą być oznaczone jako reklama. Ale nie wszyscy się tego trzymają. Na przykład sieć drogerii Rossmann została już zagrożona przez sąd grzywną, ponieważ nie zidentyfikowała jednoznacznie współpracy z wpływowymi instgramerami jako reklamy. Dwie litery „ad” – powszechny angielski skrót od „reklama” – nie są wystarczające, orzekł w sierpniu Wyższy Sąd Okręgowy w Celle w przełomowym werdykcie.

Drogi YouTuberze jako aktor: Nowe wzory do naśladowania dla dzieci. (Źródło: t-online / Statista)

Ukryta reklama to niewątpliwie jeden ze złych nawyków influencer marketingu. Ale coraz częściej pojawia się również krytyka stylu z ich własnych szeregów: osoby z branży dystansują się od formy marketingu wpływowego, który chce wszelkimi sposobami dopingować konsumentów do ich produktów i nie jest twórczy. Każdy, kto chce wyglądać bardziej profesjonalnie, nazywa się teraz „Twórcą”.

Zobaczymy, czy doprowadzi to również do większej kreatywności w kanałach. Jak dotąd chwyt reklamowy na Instagramie był na dłuższą metę niezwykle monotonny, odnajduje blog modowy „Dandy Diary”, a ostatnio zilustrował to w klipie wideo:

Sądząc po ich kontach na Instagramie, influencerzy cały czas jeżdżą po całym świecie, co tydzień wylegują się na innej plaży, zawsze noszą najnowsze ubrania od projektantów i są w strasznie dobrym nastroju.

Oczywiście to nieprawda. Za pięknym wyglądem czasami kryje się bardzo ciężka praca. I nie każdy robi skok w karierze „Bibi”, która dostaje kilka tysięcy euro za zdjęcie z poradami dotyczącymi makijażu w „Bibi's Beauty Place”.

Nikt już nie chce być „influencerem”

Influencer czy kreator – jakkolwiek je nazwiesz: nie są już zjawiskiem niszowym. Ale w centrum uwagi pojawia się odpowiedzialność, na przykład wobec młodych ludzi, którzy są bardzo zainspirowani i pod wpływem swoich idoli. Ale odpowiedzialne są też firmy i agencje, które promują nieczyste praktyki reklamowe – tak jak w przypadku Rossmanna.

„Influencer” stał się nonsensem, ponieważ popełniono zbyt wiele błędów, zarówno pod względem formy, jak i treści. Dobrą wiadomością jest to, że wszyscy zaangażowani mają teraz czas na ich poprawienie.

  • Kolbowicz Marek
  • December 18,2021

Leave a Reply