November 18,2021

Testowany zapis Toshiba eXcite

by Kolbowicz Marek

Toshiba dobrze sobie radziła ze swoim flagowym tabletem: procesorem Tegra 4, niezwykle wysoką rozdzielczością wyświetlacza, pokrywą z klawiaturą i digitizerem na odręczne notatki – wszystko to przemawia za tabletem najwyższej jakości. Ale nasz test ujawnia również pewne słabości. Aplikacje są czasami nieco niestabilne, wtyczka zasilania jest prawnie zastrzeżona i nie wszystkie preinstalowane aplikacje można odinstalować.

Nazwa Excite Write mówi wszystko: tablet z Androidem jest (nie tylko) skierowany do płodnych pisarzy - czy to za pomocą klawiatury, czy ręcznie. Toshiba dostarcza odpowiednie akcesoria dla obu. Etui ma zintegrowaną klawiaturę Bluetooth, a digitizer Wacom umieszcza pismo odręczne na papierze cyfrowym. Sam tablet natomiast wygląda nieco blado. Wyświetlacz jest otoczony czarną ramką o szerokości około dwóch centymetrów. Plecy wykonano z szaro-srebrnego plastiku, krawędzie są lekko zaokrąglone i chropowate. Niemniej jednak wcale nie jest antypoślizgowy.

Przy wadze 650 gramów i rozmiarze 260 x 177 x 9 milimetrów Excite Write nie należy do najlżejszych w branży, ale też nie ma nadwagi. Jednak to się nagle zmienia, gdy założysz okładkę. Waga wynosi wtedy nieco poniżej 1,1 kilograma, co jest zasługą dość stabilnego twardego plastiku i klawiatury.

Etui nie mogło nas do końca przekonać: klawiaturę, która służy również jako pokrowiec, oraz tył są połączone szerokim skórzanym paskiem. Z jednej strony umożliwia to skonfigurowanie tabletu i korzystanie z niego jak z notebooka. Z drugiej strony połączenie jest na tyle luźne, że korzystanie z Excite Write w trybie tabletu nie jest wcale przyjemne. Klawiatury nie da się zablokować z tyłu tabletu, zamiast tego trzeba ją trzymać z dużą siłą – niepraktyczne i męczące.

Wyświetlacz: poza Full HD

10,1-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli jest bezkonkurencyjny. Gęstość pikseli wynosząca 298 ppi nie zbliża się do wartości Nexusa 7 z ponad 320 ppi. Ale jest prawie oczywiste, że ekran naszego kandydata do testu jest niezwykle ostry i szczegółowy. Panel IPS zapewnia wysoką stabilność kąta widzenia wynoszącą prawie 170 stopni.

Tylko jasność pozostawia wiele do życzenia, problemy z czytelnością mogą się tu pojawić w bardzo jasnym otoczeniu (np. przy jasnym słońcu). W połączeniu z odblaskowym wyświetlaczem problem się pogłębia – ale z tym borykają się prawie wszystkie tablety. Gorilla Glass 2 firmy Corning chroni ekran przed zarysowaniami i innymi wpływami środowiska. Sprawia to, że przód tabletu jest bardziej stabilny niż tył.

Obsługa: maszyna do pisania i notatnik w jednym

Zewnętrznie Excite Write nie daje nam większych niespodzianek. Na górze znajduje się włącznik / wyłącznik, a po lewej stronie regulator głośności. Znajdują się tam również wszystkie inne złącza: wyjście słuchawkowe, gniazdo ładowania, a także wyjście mini HDMI, port micro USB oraz slot na karty micro SD.

Trzy ostatnie schowane są za małą klapką, którą czule przyczepia się do krawędzi etui krótkim kawałkiem gumki. Jeśli gdzieś tu utkniesz, możesz poszukać okładki. Po tablecie w tym przedziale cenowym można spodziewać się nieco więcej wykonania.

Po stronie oprogramowania tablet oferuje światło i cień. Toshiba opiera się na prawie nieprzetworzonym systemie Android 4.2.1. W oknie ustawień dodano tylko kilka punktów, które dotyczą aparatu, układu Tegra i digitizera. Nie ma zmian w interfejsie użytkownika, takich jak te wprowadzone przez HTC czy Samsunga. Dzięki temu użytkownicy mogą spodziewać się czystego Androida. Niektóre z preinstalowanych aplikacji – takie jak TruNote do odręcznych notatek i szkiców lub pakiet biurowy ThinkFree, za który faktycznie płaci się – są również prawdziwym atutem.

Ale inne preinstalowane aplikacje, takie jak eBay, AccuWeather, różne gry, klient Twittera i TuneWiki to oprogramowanie typu bloatware. Niektórych z tych programów nie można nawet odinstalować, można je jedynie dezaktywować. Nie tylko Toshiba wyróżnia się tutaj negatywnie, wielu innych producentów, takich jak Samsung czy Asus, również przeciąża swoje smartfony i tablety bezużytecznym preinstalowanym oprogramowaniem, którego w większości przypadków nie da się odinstalować.

W teście przekonała nas klawiatura Bluetooth, która swoim rozmiarem przypomina klawiaturę netbooka. Dzięki dobremu punktowi nacisku i wystarczającej przestrzeni między klawiszami można go pisać stosunkowo szybko i bez błędów. Magnes w szerokiej wnęce utrzymuje urządzenie Excite Write na miejscu. Jeśli usuniesz go z magnesu, klawiatura zostanie dezaktywowana i będziesz mógł ponownie używać klawiatury ekranowej lub pióra.

Jest to niezwykle przydatne, jeśli chcesz szybko przełączać się między trybem notebooka i tabletu: nie musisz za każdym razem włączać i wyłączać funkcji Bluetooth. Nawiasem mówiąc, bateria klawiatury musi być trochę niezręcznie ładowana, łącząc tablet i etui za pomocą kabla USB.

Ci, którzy mają czyste pismo odręczne, będą pod wrażeniem rozpoznawania tekstu tabletu. Zamiast klawiatury tekst można wprowadzać długopisem – w każdej aplikacji, która odbiera tekst. Użytkownicy ze złymi pazurami są mniej skłonni do zadowolenia, prawdopodobnie będą szybciej pisać za pomocą klawiatury (czy to wirtualnej, czy fizycznej). Dzięki aplikacji TruNote możesz także pisać i malować jak na prawdziwym papierze. Dostępne są przybory do pisania o różnych kształtach, kolorach i fakturach.

Przycisk zrzutu ekranu może być używany do robienia zrzutów ekranu w dowolnym momencie, które są następnie natychmiast otwierane w TruNote. Następnie możesz coś na nim wpisać lub zaznaczyć - bardzo praktyczne przy prezentacjach. Mniej praktyczne jest jednak to, że ani tablet, ani etui nie dają możliwości schowania pióra. Dzięki temu digitizer można szybko zgubić.

Wyposażenie: procesor, pamięć, bateria

Układ Tegar 4 oblicza z częstotliwością zegara 1,8 GHz. Są też dwa gigabajty pamięci RAM. Benchmarki pokazują, że Excite Write jest obecnie jednym z najszybszych tabletów na rynku – przynajmniej w teorii. W praktyce często denerwowały nas opóźnienia podczas uruchamiania aplikacji i wywoływania szuflady aplikacji. Tak potężny sprzęt powinien z łatwością poradzić sobie z tymi codziennymi banałami.

Filmy w rozdzielczości Full HD i skomplikowane gry (symulacje wyścigów, strzelanki FPS) nie sprawiły naszemu kandydatowi żadnych problemów. Pamięć wewnętrzna ma 32 gigabajty, z czego 25,83 gigabajta pozostaje wolne dla własnych aplikacji i plików. Pojemność można rozszerzyć maksymalnie o 32 gigabajty za pomocą karty micro SD. Fajnie, że Toshiba nie podąża za trendem branżowym i nadal instaluje gniazdo kart pamięci.

Kolumny pochodzą od specjalisty audio Harman/Kardona. Dźwięk jest całkiem niezły jak na tablet i nie jest tak chrapliwy i chrupiący, jaki znamy z wielu konkurentów. Jednak te pudełka nie nadają się również do długotrwałego słuchania muzyki. Powinieneś także skorzystać z opcji poprawy dźwięku w ustawieniach, ponieważ znacznie poprawiają one dźwięk. Niezrozumiałe: Toshiba umieściła pudełka dokładnie tam, gdzie użytkownik trzyma ręce w formacie poziomym. Tutaj producent popełnił duży błąd w projekcie obudowy.

Granie w gry lub oglądanie filmów przez cały dzień nie jest możliwe z Excite Pure. W tym scenariuszu bateria o pojemności 4380 mAh rozładowuje się po około pięciu godzinach. Codzienne czynności, takie jak surfowanie lub wysyłanie e-maili, nie stanowią problemu dla baterii nawet po dziewięciu godzinach. Powinieneś jednak powoli zacząć szukać gniazdka.

Mówiąc o ładowaniu baterii: dlaczego Toshiba zdecydowała się na zasilacz z zastrzeżonym złączem, jest niejasne. W świecie Androida gniazdo micro-USB od dawna jest standardem do ładowania baterii – i to nie tylko od wczoraj. W tańszym siostrzanym modelu Excite Pure też się udało. Z drugiej strony użytkownicy Excite Write nadal noszą ze sobą dodatkowy zasilacz. W końcu: przy napięciu wyjściowym 12 V, zasilacz robi więcej niż zwykłe odpowiedniki USB, dzięki czemu całkowicie rozładowany akumulator jest ponownie naładowany po około trzech godzinach.

Aparat: 5 megapikseli i dobra aplikacja

Kamera internetowa nad wyświetlaczem oferuje rozdzielczość 1,2 megapiksela i dlatego wystarczy do prowadzenia wideorozmów. Dużo ciekawszy jest aparat z tyłu, który jest wyposażony w osiem megapikseli i lampę błyskową LED. Oznacza to, że optyka i wyświetlacz dobrze do siebie pasują pod względem rozdzielczości: zdjęcia są wyświetlane na ekranie z odpowiednią szczegółowością.

Jednak nasz test po raz kolejny pokazuje, że aparaty do tabletów i smartfonów mają problemy ze słabymi warunkami oświetleniowymi. Oprócz obowiązkowego hałasu, Excite Write miał trudności z koncentracją. Jeśli pomieszczenie nie jest optymalnie oświetlone, autofokus uruchamia się bez przerwy. Działa to lepiej w trybie wideo, ale tutaj szum obrazu jest bardziej zauważalny.

więcej na ten temat

#eXcite Napisz

#Toshiba

#Android

#podniecać

#Tablet

#Test

# Tablet z Androidem

  • Kolbowicz Marek
  • November 18,2021

Leave a Reply