December 20,2021

Plac zabaw dla aktywistów Dlaczego rząd USA finansuje Darknet

by Kolbowicz Marek

Stefan Mey przez wiele miesięcy badał ciemną stronę Internetu. Wyjaśnia t-online.de, dlaczego rząd USA pośrednio finansuje Darknet. Możesz przeczytać pierwszą część wywiadu tutaj.

Darknet jest zaskakująco mały, około 50 000 adresów, z których tylko 5000 ma treść. Ilu jest użytkowników?

Wiesz, ile osób korzysta z przeglądarki Tor, której możesz użyć, aby uzyskać dostęp do Darknet, ale także po prostu surfować po normalnej sieci anonimowo. To około dwóch milionów ludzi dziennie, dziesięć procent z nich z Niemiec. Można tylko oszacować, ilu faktycznie korzysta z niego w Darknet: dziennie jest ich nie więcej niż 100 000. Facebook ma codziennie około miliarda użytkowników. To jasne: tylko niewielka część cyberprzestępczości może mieć miejsce w darknecie.

Od miesięcy badane w Darknet: Autor Stefan Mey (Źródło: Ralf Rühmeier, C.H. Beck)

Dochodzimy do politycznych aspektów darknetu. Co tam jest?

Darknet to przede wszystkim cyfrowa alternatywa. Bardziej martwi mnie stan obecnego internetu niż darknet. Warunki w Internecie są niesamowicie skoncentrowane: połowa infrastruktury zachodniego Internetu należy do pięciu firm: Google, Amazon, Facebook, Microsoft i Apple. Wszystko, co robimy ze smartfonami – jak gdzieś jedziemy, dzwonimy do kogoś, wszystkie informacje o tym, kto wie kto, co, kiedy, gdzie – gromadzone są w bazach danych dużych firm. Z jednej strony sami to oceniają, aby móc szczególnie dobrze prezentować naszą reklamę. Ale od Snowdena wiemy też, że tajne służby dysponujące ogromnymi zasobami starają się zebrać te dane i uczynić je użytecznymi. W Darknet wiele monitorowania i badań nie jest technicznie możliwe. To wciąż rodzaj „pionierskiego sklepu”, czasem dziwny i zupełnie niedopracowany – ale to alternatywa. Po stronie nielegalnej jest stosunkowo profesjonalny i dobrze rozwinięty. Z prawnego, politycznego punktu widzenia liczba przykładów jest bardzo łatwa do opanowania.

Co tam jest na przykład?

Typowym zastosowaniem politycznym jest to, że projekty internetowe z normalnej sieci w Darknet zyskały rodzaj alternatywnych drzwi dostępu do ich treści. Na przykład Facebook ma obecność w darknecie, co pozwala prawie normalnie korzystać z sieci. Istnieją różne organizacje, takie jak Chaos Computer Club, a także lewicowe kolektywy IT, takie jak Riseup czy Indymedia. Interesujące jest również to, że niektóre media, na przykład brytyjski Guardian, New York Times i codzienna gazeta taz, przejęły niewielkie obecność w darknecie. Założyłeś tam skrzynki pocztowe dla sygnalistów.

Wiele mediów, takich jak brytyjski Guardian, ma anonimową skrzynkę pocztową w Darknet. (Źródło: Stefan Mey)

Co takie drzwi wejściowe wnoszą do Darknetu?

Rozmawiałem z operatorami tych projektów i odniosłem wrażenie, że widzą przede wszystkim efekt edukacyjny. Informujesz ludzi o korzystaniu z anonimowej przeglądarki Tor w pewnych sytuacjach. Ponieważ te specjalne skrzynki pocztowe znajdują się w Darknet, sygnaliści nie mogą w niezamierzony sposób „odanonimować się”. Ponieważ do skrzynki pocztowej można uzyskać dostęp tylko za pomocą przeglądarki Tor. W przypadku cyberataków lub ewentualnie cenzury państwowej normalna strona internetowa może nie być już dostępna, ale obecność w Darknet może być nadal możliwa. Jeśli chodzi o obecność Facebooka w Darknecie, to uważam, że jest to kampania PR. Ponieważ sieć niekoniecznie jest uważana za zwolennika prywatności w Internecie ...

Czy możliwe jest przesyłanie informacji przez Darknet i oprogramowanie Tor bez podsłuchiwania lub czytania?

Tor nie jest w stu procentach bezpieczny. Tajne służby próbują infiltrować i włamywać się do sieci. Pytanie brzmi, jak dobrze to robią. Jednak wszyscy, z którymi rozmawiałem na ten temat, powiedzieli mi, że Tor jest obecnie bezpieczniejszy niż jakiekolwiek porównywalne narzędzie do anonimizacji. Istnieje również program do udostępniania plików w ciemnej sieci o nazwie OnionShare. W ten sposób nikt nie wie, że coś z kimś handluję i kim jest ta druga osoba. Przeglądarka Tor jest nadal bezpieczniejsza niż jakakolwiek inna przeglądarka, która jest całkowicie niedostępna podczas korzystania z Internetu.

Czyli Tor jest także sposobem na bezpieczną komunikację aktywistów politycznych?

Tak, to bardzo dobry sposób.

Zawartość Darknetu według częstotliwości. Dane pochodzą z lutego 2016 r. (Źródło: Statista)

Jak bardzo rozpowszechnione jest polityczne wykorzystanie technologii?

Należy dokonać rozróżnienia między przeglądarką Tor, za pomocą której mogę anonimowo surfować w normalnej sieci, a rzeczywistym Darknetem. Przeglądarka jest w rzeczywistości szeroko wykorzystywana przez działaczy opozycji za granicą. Moim zdaniem fakt, że członkowie opozycji w krajach rządzonych autorytarnie korzystają z Darknetu, jest bardziej mitem. Zrobiłem wiele badań i rozmawiałem z ekspertami. To, co często można znaleźć w politycznym Darknecie, to wtórne przejawy zwykłych projektów internetowych. Ale ekskluzywne treści polityczne w Darknet, które są dostępne tylko tam? Nie znalazłem tam niczego wartego wspomnienia.

Brzmisz trochę rozczarowany, gdy mówisz, że tak naprawdę niewiele dzieje się politycznie w Darknet.

Odniosłem wrażenie, że tak naprawdę nie ma nic ekscytującego. W pewnym momencie znalazłem przynajmniej kilka przykładów: skrzynki pocztowe darknetu dla demaskatorów i lewicowych kolektywów oraz organizacji oferujących alternatywne drzwi dostępu w darknecie. Ale ogólnie rzecz biorąc, politycznie rzecz biorąc, sprawy w Darknet nadal wyglądają na chude. Zadaję sobie pytanie, czy ten Darknet nie mógłby być po prostu ciekawym punktem wyjścia do innego cyfrowego świata. Świat, w którym duże firmy sieciowe są nieistotne, w którym nadzór jest niemożliwy i w którym faktycznie prowadzona jest praca polityczna na rzecz lepszej przyszłości. Dzisiejszy darknet jest dość niedoskonały, ale ma potencjał. Jest to jedyna realna koncepcja przeciwna do obecnego Internetu, która obecnie istnieje.

Przeglądarka Tor umożliwia anonimowe surfowanie i otwiera drzwi do Darknetu. (Źródło: Stefan Mey)

Przeglądarka Tor odgrywa bardzo ważną rolę. Czy wiesz, kto stoi za Torem?

Tak, organizacja, która dostarcza roczne raporty w sposób klasyczny i zatrudnia pracowników. Mają siedzibę w USA i nazywają się „The Tor Project, Inc”. Organizacja non-profit założona w 2006 roku. Obsługują oprogramowanie i dalej je rozwijają. Jednak nie jesteś za węzłami, przez które odbywa się anonimowa komunikacja. To tworzy dobrowolną społeczność. Na przykład Reporterzy bez Granic obsługują takie węzły oraz niemiecka organizacja hakerska Chaos Computer Club. Edward Snowden również był zainteresowany takim węzłem, ale nie jest jasne, kiedy i czego chciał z nim.

W swojej książce jesteś częściowo zaskoczony organizacją Tora. Czemu?

Ten projekt Tor jest nieco sprzeczny – jest uważany za mieszankę „Wikimedia” i „Amnesty International”, rodzaj organizacji dysydenckiej, która sprzeciwia się inwigilacji i chroni prawa człowieka. Jednak Tor został wynaleziony przez wojsko USA w 1995 roku. Został opracowany przez matematyka z instytutu badawczego Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Jego rozumowanie: Technologia internetowa oferuje ogromny potencjał urzędnikom państwowym, a zwłaszcza agentom tajnych służb za granicą. Ale szkoda byłoby, gdyby wrogie państwa były w stanie podsłuchiwać i śledzić je podczas komunikacji. Cebulowata zasłona Tora miała temu zapobiec. Stało się jasne, że model może działać tylko wtedy, gdy Tor otworzy się na inne kręgi. Jeśli wszyscy, którzy go używają i udostępniają, są tajnymi służbami lub agencją rządową, to nie zadziała. Potrzebujesz jak największej liczby innych użytkowników, aby ukryć się w tym tłumie.

Freenet to alternatywna technologia darknetu. (Źródło: Stefan Mey)

Projekt Tor jest teraz niezależną organizacją ...

Tak, ale nadal żyje głównie z pieniędzy rządu USA. W 2015 r. projekt Tor miał budżet ponad trzy miliony euro, około 85 procent pochodziło z finansowania od rządu USA, który obejmuje również tajne służby NSA. I jest prawdopodobnie największym przełożonym na świecie. Wiemy również, że NSA pracuje nad przełamaniem bramy. Uważam, że to solidne finansowanie rządowe jest powodem, dla którego Tor był w stanie zwyciężyć nad innymi darknetami. Istnieją alternatywne technologie darknetowe, takie jak I2P lub Freenet. Ale są one prawie w całości oparte na wolontariacie. Z drugiej strony w Tor, dobrze opłacani ludzie mogą doskonalić swoją technologię i podróżować po świecie, aby promować Tora. To duża zaleta.

Więcej na temat Darknetu można znaleźć w książce Stefana Meya:

Portret cyfrowego świata równoległego. (Źródło: CH Beck)

"Darkn et - broń, narkotyki, informatorzy. Jak działa cyfrowy świat podziemny.", Stefan Mey, C.H. Beck, 2017, 239 stron, 14,95 euro (dostępny również jako e-book).

  • Kolbowicz Marek
  • December 20,2021

Leave a Reply