December 09,2021

„Miejsce zbrodni” w fakcie sprawdzam Włamanie do samochodu i zdalne sterowanie nim – czy to naprawdę możliwe?

by Kolbowicz Marek

W pierwszym w tym roku „miejscu zbrodni” hakerzy przejmują autonomiczny samochód z zewnątrz i powodują w ten sposób wypadek. t-online.de wyjaśnia pytanie: Czy w rzeczywistości jest to również możliwe?

Odpowiedź brzmi: tak, przynajmniej teoretycznie jest to możliwe. Trzy przypadki pokazują, jak realistyczny jest scenariusz „miejsca zbrodni”.

Jeep Cherokee na „Geneva Motor Show” w marcu 2017 r. (Źródło: zdjęcia imago)

Luka w systemie rozrywki online

W lipcu 2015 r. jeżdżący Jeep Cherookee był zdalnie sterowany przez hakerów z USA. To był normalny samochód bez autopilota.

Hakerzy przejęli kontrolę nad poruszającym się jeepem z zewnątrz. Byli w stanie kontrolować pojazd przez lukę bezpieczeństwa w systemie rozrywki SUV-a. Kierowca wymknął się spod kontroli.

Reporter Andy Greenberg wykonał jazdę próbną obecnym Jeepem Cherokee dla amerykańskiego magazynu „Wired” w St. Louis (USA). Jego system komputerowy został zaatakowany i przejęty podczas jazdy przez Charliego Millera i Chrisa Valaseka. Zostało to omówione z reporterem za kierownicą.

Pełna kontrola nad poruszającym się SUV-em

Dwóch informatyków najpierw włączyło radio, klimatyzację i wycieraczki przedniej szyby. Przy 70 milach na godzinę (113 km/h) uruchomiły również sprzęgło SUV-a. Samochód stracił prędkość na Interstate I-40 bez interwencji kierowcy. Hakerzy byli również w stanie kontrolować hamulce i układ kierowniczy. Więc mogłeś spowodować wypadek.

Producent zamknął lukę

To zdalne sterowanie przez hakerów jest najwyraźniej możliwe dzięki poważnej luce bezpieczeństwa w systemie rozrywki online, za pomocą którego Jeep Cherokee może być atakowany i kontrolowany. Niektóre systemy rozrywki oferują teraz połączenia bezprzewodowe i komórkowe oprócz połączeń Bluetooth.

Komendy były przekazywane z laptopa hakera do samochodu za pośrednictwem mobilnego Internetu. Następnie producent wezwał samochody, których dotyczy problem, i zamknął lukę w zabezpieczeniach. Modele Cherokee w Niemczech nie zostały naruszone.

Zginął w wypadku samochodowym: amerykański reporter Michael Hastings (Źródło: obrazy imago)

Reporter ginie w dziwnym wypadku samochodowym

Amerykański dziennikarz śledczy Michael Hastings był współredaktorem „Rolling Stone” i korespondentem „BuzzFeed”. Pracował nad historią o dyrektorze CIA Johnie O. Brennanie w połowie 2013 roku i zginął w tajemniczym wypadku samochodowym.

Na dzień przed śmiercią Hastings podejrzewał, że ktoś manipulował przy jego mercedesie. Około godziny 4.20 następnego wtorku rano, 18 czerwca 2013 r., reporter zginął po wypadku. Według policyjnego raportu, jechał swoim Mercedesem C250 na Highland Avenue w Hollywood, kiedy z nieznanych powodów stracił kontrolę nad pojazdem.

Spekulacje na temat hakerów i zdalnego sterowania

Samochód zjechał z drogi, przebił barierkę i z dużą prędkością uderzył w palmę, nie hamując. Mercedes eksplodował w kuli ognia, silnik znajdował się w zauważalnie dużej odległości od auta. Hastings płonął w swoim samochodzie. Według policyjnego raportu był to wypadek samochodowy z własnej winy, nie znaleziono żadnych dowodów na ingerencję z zewnątrz.

Jednak po śmiertelnym wypadku pojawiły się spekulacje, że wypadek samochodowy został spowodowany celowo. Śmierć Hastingsa była powodem, dla którego dwóch reporterów NDR w połowie 2014 roku zbadało pytania, czy komputer pokładowy w jego samochodzie mógł zostać zhakowany i kontrolowany zdalnie. Mercedes uważa to za niemożliwe, podczas gdy były amerykański koordynator ds. bezpieczeństwa Richard Clarke uważa, że ​​jest całkowicie możliwe, że samochód został zhakowany z zewnątrz.

Kokpit Tesli S P90D: zderzenie z asystentem kierowcy (źródło: Chris Walker / obrazy imago)

Kierowca Tesli zginął w wypadku z asystentem kierowcy

W maju 2016 roku w USA doszło do pierwszego śmiertelnego wypadku z samojezdną Teslą. Asystent autopilota pozwalał kierowcy na długi czas odwracać uwagę, mimo że powinien zachować kontrolę.

40-latek zginął w wypadku w maju 2016 roku, kiedy jego samochód, kontrolowany przez kierownictwo Tesli, przejechał pod naczepą ciężarówki, która przejeżdżała przez ulicę. Śledczy stwierdzili, że kierowca ciężarówki zajął pierwszeństwo. Jednocześnie kierowca Tesli zbytnio polegał na asystencie kierowcy.

Brak interwencji z zewnątrz

Według badaczy wypadku, do awarii przyczyniły się słabe środki bezpieczeństwa w oprogramowaniu. Nie znaleziono zewnętrznej ingerencji hakerów.

Według wstępnego raportu, oprogramowanie kilkakrotnie prosiło kierowcę Tesli, aby położył ręce na kierownicy. Tesla po wypadku zaostrzyła środki ostrożności i uniemożliwiła oderwanie rąk od kierownicy na dłuższy czas.

Tesla zawsze podkreślał, że asystent autopilota nie zamienił Tesli w samojezdny samochód. Jednak niektórzy kierowcy wielokrotnie oddawali kontrolę całkowicie systemowi.

Źródła i dalsze informacje:

  • Kolbowicz Marek
  • December 09,2021

Leave a Reply